Obserwatorzy

piątek, 19 września 2014

Powrót

Oj długo mnie nie było - co rusz jakieś nowe rzeczy wyskakują. Z rękodzieła za dużo nie powstało bo pracy ogólnie mam dużo prócz tego najmniejsza pociecha poszła do szkoły więc zamieszania w naszym życiu jest teraz, ale powoli przyzwyczajamy się do nowej roli pierwszoklasisty i z uśmiechem na ustach wstajemy aby się zebrać i zahaczyć o świetlicę - ważne że chce chodzić - mam tylko nadzieję że zapał szybko nie minie :D
Na zakończenie przedszkola powstały nowe prace
Pomysł zaciągnięty od Ani Krućko - ta dziewczyna robi takie cuda i w taki sposób tłumaczy że aż chce się spróbować - no i tak wyszło


W przedszkolu panią się bardzo podobało - a moje dzieciaki takie były zadowolone i tak im przypadło do gustu że już są zamówienia na dzień nauczyciela dla pań w szkole :D

środa, 28 maja 2014

Na słodko czyli kolejny torcik :D

Uwaga uwaga wracam powoli do mojej pasji. Kręgosłup powoli daje mi odpocząć od bólu więc jest jak usiąść i podłubać sobie czyli coraz częściej mogę robić to co lubię :D
Tym razem torcik dla małej dziewczynki. Koleżanka wybiera się do niedawno narodzonej dziecinki więc wpadła na pomysł żeby dać coś co można wykorzystać czyli torcik. Cóż tu więcej pisać wystarczy że dołącze zdjęcia :D


poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Wesołych Świąt

Prawdę mówiąc w ogóle nie czuję magii tych Świąt. Trochę tylko ogarnięte w domu żeby nie pozabijać się o zabawki i żeby nas kurz nie przysypał - wielkie podziękowania dla mojego Męża że miał na tyle samozaparcia żeby opiekować się mną unieruchomioną w łóżku latając między szpitalami i rehabilitantką, ogarnąć dzieciaki i ich zajęcia dodatkowe, pracą,  no i oczywiście ogarnąć dom. Ponieważ od jakichś dwóch dni daję radę siedzieć dopiero samodzielnie i powiedziałam, że dzieci nawet nie mają żadnych własnoręcznie robionych ozdób jak co roku to powiedział że zrobimy wyjątek i kupił ozdoby :D Dobrze mieć takie wsparcie. 

Momenty gdy miałam trochę więcej siły i dałam radę ustać na nogach - bo o siedzeniu nie było mowy - na raty robiłam dwa jajeczka dla koleżanek z sekcji. Oto moje wypociny. Pomysł zaczerpnięty od Ani Krućko :)

czwartek, 3 kwietnia 2014

Motocykl

Padł jakiś czas temu pomysł na prezent dla małżeństwa uwielbiającego motocykle. Nie wiedziałam czy mi wyjdzie ale spróbować zawsze można. Ponoć prezent się bardzo podobał - mam nadzieję że będzie cieszył długo oko :D
A oto moje wypociny

Po motorze dostałam propozycję zrobienia czołgu dla wielbiciela takowych. Oczywiście że spróbuję tylko najpierw świąteczne jajka i koszyki a później dopiero czołg :D
Pozdrawiam i uciekam zobaczyć co u Was nowego bo ostatnio tyle się dzieję w moim życiu rodzinnym że nie miałam czasu na siedzenie przy kompie. Spoko wszystko nadrobię.

sobota, 25 stycznia 2014

drzewek ciąg dalszy

No i drzewka dalej robimy - teraz było zamówienie na kolory frezji - mam nadzieję że się podobało. Mało czasu było na zrobienie bo mniej więcej w tym samym czasie co poprzednie ale w między czasie Kubuś mój szykował się do szpitala na mały zabieg. Mimo szpitala i karate Karoliny na które się strasznie nastawiła i nie ma opcji żeby nie jeździć na nie - no i oczywiście praca, coś w między czasie dłubę. Od poniedziałku natomiast zaczynam pisać pracę licencjacką bo obiecałam koleżance że uda mi się wyrobić do połowy lutego (no ciekawe co z tego wyjdzie). 
Dobra chwalę się i uciekam zobaczyć co tam u Was nowego.


 

czwartek, 16 stycznia 2014

Drzewka różane

Ostatnio dość dużą popularnością cieszą się moje drzewka różane - ostatnio miałam zamówienie na dwa na dzień babci co prawda w odcieniach w których już były robione ale tak się spodobały na zdjęciu że zamówienie było na prawie takie same.


wtorek, 14 stycznia 2014

Zaległości

Właśnie zobaczyłam jak dawno nie było mnie na blogu i jak dawno nie pisałam Wam nic - nie licząc oczywiście dzisiejszego wpisu z tortem
w trakcie nieobecności powstało kilka cudeniek ale zapomniałam sobie wkleić Wam zdjęcia.
Zrobiłam kilkanaście choinek które poszły w świat i wianek na drzwi Nie będę się rozpisywała bo i nie ma z czym tym bardziej że już dawno po świętach :)





 Jak zwykle nie zrobiłam zdjęć wszystkiego - kiedy ja się nauczę :(

Nowy Rok nowe pomysły

Ponieważ już jakiś czas temu powstał wózeczek dla naszego Nowego Sekcyjnego Członka a nie było okazji na wręczenie to powstał jeszcze tort pieluchowy :D 
Mama bąbla  jak otrzymała prezent to powiedziała że szkoda tort kroić :D Ważne że się podobało i że część prezentu się spożytkuje bo przy takim małym bąblu dużo idzie pieluch - to jeszcze pamiętam. A oto jak wyszło
Smoczek zrobiony osobistycznie (takiego dużego to chyba dzieci nie użytkują :D)

środa, 1 stycznia 2014

Nowy Rok :D

Wszystkiego naj naj naj w Nowym 2014 dla wszystkich odwiedzających mojego bloga aby nie był gorszy od Starego 2013 i aby spełniły się Wasze marzenia.