Padł jakiś czas temu pomysł na prezent dla małżeństwa uwielbiającego motocykle. Nie wiedziałam czy mi wyjdzie ale spróbować zawsze można. Ponoć prezent się bardzo podobał - mam nadzieję że będzie cieszył długo oko :D
A oto moje wypociny
Po motorze dostałam propozycję zrobienia czołgu dla wielbiciela takowych. Oczywiście że spróbuję tylko najpierw świąteczne jajka i koszyki a później dopiero czołg :D
Pozdrawiam i uciekam zobaczyć co u Was nowego bo ostatnio tyle się dzieję w moim życiu rodzinnym że nie miałam czasu na siedzenie przy kompie. Spoko wszystko nadrobię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz