Ponieważ już jakiś czas temu powstał wózeczek dla naszego Nowego Sekcyjnego Członka a nie było okazji na wręczenie to powstał jeszcze tort pieluchowy :D
Mama bąbla jak otrzymała prezent to powiedziała że szkoda tort kroić :D Ważne że się podobało i że część prezentu się spożytkuje bo przy takim małym bąblu dużo idzie pieluch - to jeszcze pamiętam. A oto jak wyszło
Smoczek zrobiony osobistycznie (takiego dużego to chyba dzieci nie użytkują :D)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz