JEEEEEST udało się zwalczyłam moją maszynę do szycia i uszyłam mojemu sierściuchowi kamizelkę polarkową :) może nie będzie się tak trzepał na dworze i będzie normalnie ćwiczył - w tym tygodniu mamy egzamin wewnętrzny w naszej sekcji i mam nadzieję że przejdziemy dalej chociaż z tym może być ciężko bo moje kudłate szczęście na dworze ostatnio z powodu mrozu żadnych komend nie wykonuje no chyba że "do domu" - to zawsze działa :)
a oto mój model
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz